Orzysz

ogrod

W zasadzie to nie lubię pisać, a juz tym bardziej rozpisywać się na tematy ogólne. Pomijajac charakterystyke zlodowaceń Smile

napisze o jeziorze Orzysz i przyległych. Część jeziora Orzysz: tzw Zatoka Wierzbińska powstała w wyniku "usypania" przez wcześniejszy jęzor lodowca moreny czołowej, ktorej pozostalości są widoczne wzdłóż drogi na wschód od Wierzbin. Utwory z tego okresu zostały rozmyte przez wody spływajace z kolejnego zlodowacenia. Powstało jezioro zaporowe.
W nastepnej fazie zlodowacenia ukształtowała się morena czołowa na wysokości m. Ublik. Wody z topniejącego lodowca, którego czoło zatrzymało się właśnie tutaj, spływały na południe tworząc wielką rynnę w ktorej powstały jeziora Rząśniki, Łazduny i Kieplin. Przedłużeniem tej rynny jest właśnie zachodnia część jeziora Orzysz na kierunku Odoje - Wierzbiny.
Rynna, więc, ciągnie się od J. Zielonego do Wierzbin.
Zgadam sie, że jezioro nie jest typowym rynnowym. Wczesnie pisałem, ze część jeziora jest rynna i tylko przy tym obstaję. Ze wszytkimi innymi sprawami mogę sie zgpodzić :-0
Na temat utworów polodowcowych musiałem mieć wiedzę jako przewodnik turystyczny.

mihaugal

sądzę, że nie ma większego sensu ciągnięcie udowadniania swoich racji, bo zaczyna to przypominać to kwestię "lepszy ptyś, czy coca-cola"...
ale dodam jedynie,ze czysta kalsyfikacja nie znosi częściowych opcji - to jak z jajkiem, w połowie nieswieżym...
Very Happy

na temat zarówno utworów lodowcowych jak i zlodowaceń etc, etc... musiałem mieć wiedzę jako geolog Laughing

pozdrawiam (i pozwól ogrodzie, że pozostanę przy własnym zdaniu o typowo wytopiskowych założeniach jeziora Orzysz...)

ogrod

ogrod

A teraz może o czym innym. Wprawdzie w temacie jest kanał, ale obecnie mowi sie o innej koncepcji przeprawy pomiędzy jeziorami. Otóż uważa się, że lepszym rozwiązaniem jest przeprawa na wózkach szynowych. Z tą koncepcją zapoznał się także były starosta Włodkowski.
Zwrócę uwagę na fakt, że o budowie kanału mówilo się na komisji Rady Miejskiej już w latach 1998-2002. Pamiętam takie rozmowy jako członek jednej z komisji rady (nie będąc wtedy radnym).
Osobiście zastanawiam się, czy nie byłoby bardziej rozwojotwórczym dla naszej gminy uspławnienie dla żaglówek rzeki Orzyszy z Tyrkła do jeziora Orzysz i przekopanie odcinka ( 7 km) od Rogal do Ełku. pozdrawiam

kachna

Wzystko pięknie ale moglibyście przedstawić jakie są koszty takiego przedsięwzięcia? Bo coś zdaje mi się, że chyba to sa duże sumy, dlatego to wszystko jest tylko narazie w planach bo chyba naszej gminy nie stać na takie coś. Tak mi się wydaje.

ogrod

Jo. Naszej gminy nigdy nie bedzie na to stać. zresztą jest to działanie komercyjne. Na tym trzeba by zarabiać. Gmina nie może prowadzić takiej działalności bo nie służy ona obsłudze mieszkańców. Jakie koszty? Nie wiem. Chyba bardzo duże.

mihaugal

aha- czyli jak koszty są zbyt wysokie - to sobie darujmy? przeciez możliwe jest finansowanie z wielu źródeł - niedawno dołaczyło do nich także europejskie Laughing

ogrod

Ze wszystkim co napisaleś powyżej zgodzę się pod warunkiem Smile

, że nie będziesz pisał o moim "zdaniu politycznym".
Chcę powiedzieć raz na zawsze. Nie jestem i nigdy nie będę w żadnej partii. Jeden raz tylko dalem sie oszukać. Moja praca w samorządzie nigdy nie miała i nie ma na celu zdobycia władzy.
Pracuje tylko po to aby nam było lepiej.
Zanotowałem kolejną złotą myśl, w sprawie polityki. Przewodniczący Rady Miejskiej Orzysza powiedział wczoraj: "Burmistrz i samorząd jest trybem polityki".
Obecny burmistrz nie zaoponował. Nawet jeżeli nasz burmistrz i część samorządu np Wieslaw Wasilewski jest trybem polityki to mnie prosze nie traktować jako takiego tryba. Smile

mihaugal

hehehehe - tzn, że z wytopiskowym założeniem genetycznym jeziora orzysz też się zgadzasz pod warunkiem odcięcia się od upolitycznienia ? Laughing

nikt chyba nie mówił o dążeniu do władzy ze strony ogrodu... ja jeśli już - mówiłem o samej polityczności - a w zasadzie to o jeziorze mówiłem...

mihaugal

ah - do tematu jeszcze:
jak się wiec dowiedziałe - obydwa jeziora tzn tyrkło i buwełno mają tafle na tym samym poziomie (117 m npm), różnią je głebokości i być może wartości wysokości tafli "po przecinku" - tego mam zamiar się dowiedzieć - chociaż z tego co wiem - to te niespełna metrowe (a w zasadzie przeważnie do 0,5 metra) wahania poziomu wód w misie jeziornej to normalne zjawisko - i zachodzi z pewną częstotliwościa, aczkolwieknie dotyczy to jezior w fazie schyłkowej - tj umierających. w zalezności od sum opadów rocznych etc poziom wód jeziornych jest zmienny...
summa summarum - wysoikości zwierciadeł nie powinny stanowić problemu, a tworzenie trasy lądowej jest rozwiązaniem zasłaniającym kwestię kanału.
hough!

ogrod

ja słyszałem o różnicy poziomow wielkości 0.5m

mihaugal

bardzo - mozliwe - jak pisałem - nie znam różnic "poprzecinkowych", ale wydaja mi się one bardziej sezonowe - nawet jesli nie - po połaczeniu obu jezior poziom się wyrówna z prawie niezauważalnym efektem (chyba, że ktos ma chałupkę 5 cm od brzegu Cool

ogrod

mihaugal

a ja myślę, że polityka to także działaność społeczna - bo polityka jest chyba nie tylko sprawowanie władzy.
generalnie samo słowo nie powinno mieć zabarwienia pejoratywnego - jednak dzieki tym wszystkim ludziom u władzy - tej małej i tej dużej (tak przy okazji pozdrowienia dla wszystkich władnych! dobrze tam wam?) słysząc "polityk" mysli się: "świnia" (a też nie wiem dlaczego - świnie to przeciez wdzięczne zwierzeta...)

ogrod