Orzysz

Pastor

Napisałem trochę kontrowersyjny tytuł postu, ale nie zamierzałem znieważać Orzysza, lecz zwrócić uwagę na problem psów, a może ich właścicieli. Niestety psy wyprowadzane przez mieszkańców na spacery biegają luzem i bez kagańców. Ponadto psie odchody zalegają ulice. Uważam, że należy to zwalczać, gdyż niedługo nie będzie miejsca w Orzyszu bez tzw. psiej kupy. Zastanawia mnie beztroska właściciela psa, który pozwala na bieganie na tzw. samopasie. Ciekawi mnie również zachowanie właścicieli psów, którzy idąc 100 metrów za psem, który spokojnie obszczekuje przechodniów nie interweniują. Oznaki działania pojawiają się dopiero wtedy, gdy atakowany przechodzień zareaguje i np. kopnie psa. To sprawdzony sposób na kłótnię z właścicielem. Najśmieszniejsze jest to, że to właściciel będzie mieć pretensję do przechodnia za to, że ten ośmielił się podnieść rękę na psa. To jest karygodne i winno być ukarane. Dlaczego w takich sytuacjach nie reagujemy, dlaczego nie zakładamy spraw sądowych?
Zastanawia mnie, gdzież tu sens i gdzież logika takiego postępowania mieszkańców, a może czas nazwać nasze miasto Psim Grodem, a państwo Rzeczpospolita Psia i wtedy wszystko będzie jasne.

ogrod

Kopanie psa? Pochwalasz takie załatwienie sprawy? Napisz wyraźniej bo nie chce mi się wierzyć, ze tak uważasz.

Pastor

Nie pochwalam takiego zachowania, ale uznaje to za obronę konieczną. Jesli doberman swobodnie biegający atakuje człowieka - ten musi się bronić. Nie jestem za tym, żeby kopać psa jak sobie spokojnie spaceruje, ale jak atakuje to zmieniać postać rzeczy.

ogrod

Pastor, proszę, nie kop dobermana. Radzę ci to dlatego, ze cię lubię... Smile

No, bezpieczniejszy będziesz kopiąc jakąś małą, pokurczoną psinkę. Smile

dark

Ogrod trochę się czepiasz słówek!
Pastor ma rację. Wielu posiadaczy piesków (zwierząt) nigdy nie powinno ich mieć. To duży, baaardzo duży obowiązek i odpowiedzialność!!! Zachowania właścicieli piesków opisane przez Pastora to nasza codzienność. Jak to zmienić? To trudne ale chyba możliwe.
1. Ścisła ewidencja a nawet obowiązek uzyskania zezwolenia na posiadanie pieska.
2. Bezwzględne egzekwowanie od właściciela wszystkich jego obowiązków związanych z posiadaniem czworonoga.
3. Wyraźne i jednolite oznakowanie piesków a to poto by można natychmiast zdentyfikować ... właściciela!!!
4. Edukacja społeczeństwa: to nie pies jest winny, że chodzi samopas, brudzi, obszczekuje a niekiedy pogryzie! Za to odpowiada właściciel!
Mam psiaka i nieraz klnę bo mróz, deszcz, bo głowa boli itp a tu nie ma przeproś trzeba gibać na spacerek kilka razy dziennie! Niktórzy sąsiedzi śmieją się: "ty frajerze wypuść bydlaka samego i sprawa załatwiona". No właśnie to są ludzie, którzy nigdy nie powinni doatać zezwolenia na posiadanie jakiegokolwiek zwierzaka!
Pastor ! Zwróć uwagę właścicielowi pieska, że coś jest nie tak. Masz wroga jak amen w pacieżu! Bo nie ten jest winny kto przeskrobał ale ten który to piętnuje!!! Taki polski ciemnogród!!!

mihaugal

oj nie tylko polski chyba...
od wieków przeciez homo homini lupus - i gdzie by nie pójść - to zawsze znajdzie się ktoś komu coś nie pasuje.
Ludkowie narzekają, że im pieski szkodzą, bo odchody zostawiają - przecież jest na to przepis - tylko trzeba by np straży miejskiej, która by chociazby to (ale oczywiście nie tylko!) egzekwowała. Takoż samo z prowadzeniem psa na smyczu, w kagańcu - są na to przepisy!
Tylko robić nie ma komu Twisted Evil

Policja nie obgoni tego...
Inna sprawa, że ludzie chętnie ponarzekają na psie gówno, ale sami chętnie zostawią papierek na chodniku, butelkę w lesie. Porządkowanie czegokolwiek trzeba zaczynać od siebie!

Przyłaczam się do apelu ogroda - Pastorze nie kop dobermana Very Happy

Bo z takiej konfrontacji to raczej tylk oon będzie zadowolony - Tobie zostanie marna satysfakcja z fakty, że cos jednak zrobiłeś (ale bilans chyab niekorzystnie wyjdzie... Dla Ciebie). O - takiego małego ratlerka to i owszem, moża (choć tez zadziorna bestia) Twisted Evil

Zresztą chyba ogrod posiada w obejściu takie maleństwo - to on coś więcej mógłby o tym powiedzieć.
Jeśli koniecznie interweniować - to pretensji ostatecznie posłucha właściciel, a w żadnym razie pies...

ogrod

Gmina już w zeszłym roku powinna podjąć uchwałę "smieciową" w której bedą regulacje na temat psów i innych zwierząt. Taki obowiazek wynika z ustawy i niektore gminy już to zrobiły.
Wiedziałem, ze jest to odłozone do "po wyborach". Ta uchwała będzie bardzo nie popularna wśród mieszkańców.

Pastor

Mam nadzieję, że ostatnia wypowiedź Ogroda była żartobliwa.

Niestety sprawa dobermana wynikła z przypadku mojego kolegi, który idąc sobie spokojnie zwrócił uwagę dla małżeństwa, że doberman nie może biegać samodzielnie bez smyczy i kagańca ulicą. Odpowiedzią właścicieli psa było poszczucie mojego kolegi nim. Pies zaatakował mojego kolegę i tylko celny kopniak w nosa uchronił go przed konsekwencjami agresji psa, niestety nie uchronił go od ciosu parasolką od właściciela. Dziwiłem się wtedy jemu, że nie „poćwiczył” i nie wytoczył sprawy dla tego małżeństwa, ale to jego sprawa. Wydarzenie miało miejsce w Lublinie, ale równie dobrze mogła się zdarzyć w Orzyszu.

Od siebie dodam, że kiedyś mały piesek porwał mi spodnie, gdyż z agresją mnie zaatakował, a ja nie broniłem się w sposób umiejętny. Dzisiaj tych spodni bym nie odpuścił i pociągnął sprawę tak, żeby właściciel dostał nauczkę, ale wtedy byłem młody. Hihihi.

Bardzo lubię psy, ale uważam że właściciele powinni odpowiadać za ich zachowanie, a ludziom przysługują środki żeby się bronić przed agresją psa.

Pastor

Wszędzie jest konieczny zdrowy rozsądek i nie można wpadać ze skrajności (kopanie psa – sarenki) jednej w drugą (pozwolić żeby pies w imię swojej wolność terroryzował człowieka).

dark

Taka scenka: Pies sąsiada "podlewa" mi krzewy w ogrodzie. Zwracam uwagę sąsiadowi a ten przywołuje zwierzaka i wymierza mu "sprawiedliwość" (przeraźliwy skowyt).
Pytanie kto tu jest osłem? (przysłowiowym oczywiście)

ogrod

Zgadza się Pastor. Dark co u ciebie z tym plotem? Teraz mam wiecej czasu i "bardziej spokojną głowę". Ten plot to mozemy razem wznieść. Nie traktuj jednak tego zdania jako mające szerszy sens Smile

dark

Oj ogrod czyżby chodziło Ci o płot? A może o mur, zasieki, fosę czy inne takie? A przecież mi chodzi tylko o to, że bydlak jest zawsze bydlakiem i nie chodzi mi tu o zwierzęta!

dark

Hej !!! Ogrod jesteś przy tej tablicy???

Elzo

Zgadzam się, że nowa rada powinna zająć się tym "psim problemem".Są przepisy, należy tylko, lub aż, zadbać o ich respektowanie przez posiadaczy psów.

ryś

Psi problem zawsze był dla Gminy i długo pozostanie problemem.
Każda dyskusja na forum Rady lub komisji na temat psów trwała co najmniej pół godziny i kończyła się niczym. Dyskusji było dużo, a problem pozotawał. Na początyek wystarczyłoby, aby nasza policja wlepiła mandaty właścicielom psów biegających bez kagańca i bez smyczy zamiast czepiać się przechodzących (niezgodnie z przepisami) poza przejściem dla pieszych. Do tego również za pozostawione w miejscu publicznym odchody. W większych miastach złatwia to straż miejska. To nie pies jest winny, tylko jego właściciel, a tych mamy w większości jeszcze nie "przygotowanych" do życia w społeczności lokalnej. No i sami rzadko zwracamy uwagę sąsiadowi, że niewłaściwie wyprowadza pieska na spacer po osiedlu.
Pozdrawiam posiadaczy zwierzątek domowych.